LILIANA MALTA. Kind of Blue

Data: 11/02
LILIANA MALTA. Kind of Blue
otwarcie: 13.02.2025, godz. 18.30
czas trwania wystawy: 13.02.2025 – 16.04.2025
kuratorka: dr Dorota Grubba-Thiede
miejsce: CAPITOLIUM ART GALLERY, Rzym
Capitolium ART Gallery – przejdź na stronie
Sztuka Liliany Malty wydaje się integralnie powiązana z czasoprzestrzenią aktualności, zarazem wychyla się ku przyszłości i czerpie moce z „głębokiego czasu” kultury (Siegfried Zielinski). Artystka tworząc wielkoformatowe malarstwo, rzeźbę, rysunek, (albo łącząc te dziedziny) nawiązuje równolegle współpracę z fenomenami tańca, lotu, skulenia, dotyku, ciszy, powiewu, ochrony, z poetyką architektury, czy wreszcie muzyki eksperymentalnej. Jej obrazy mają w sobie dynamiczność szamoczącego się „rajskiego ptaka”, albo ogarniętego transem szamana, pragnącego przynieść pomoc wszystkim członkom wspólnoty. W jej najnowszej, wystawie indywidualnej „Kind of Blue” Liliana Malta przywołuje tytuł słynnej płyty Milesa Davisa, którą nagrał wraz z jego zespołem w 1959 roku, w sesjach intuicyjnych, niemal zupełnie improwizowanych. Ten oddech i otwartość, nasłuchiwanie, dialogowanie z impulsami tyleż zewnętrznymi, co introwertycznymi i emocjonalnymi jest unikatowym warsztatem tej uznanej artystki i kuratorki, podróżniczki, oddanej ideom łączenia ludzi przez oddech sztuki, jej wzajemnej metageograficznej energii oraz wymiany. Sama Liliana Malta podkreśla bardzo istotną rolę seansów muzycznych jakie towarzyszą jej życiu, także procesowi twórczemu w jej pracowni. Dynamika i cisza, ekstatyczność i wspieranie, lewitacja, świetlistość wraz z rodzajem synestezji – to tylko niektóre, równolegle występujące w dziełach cechy jej niezwykłej sztuki. Roland Barthes w tekście Ukłony podkreślał „Sztuka zachodnia przekształca wrażenie w opis. Haiku nigdy nie opisuje; (…) każdy stan rzeczy jest bezpośrednio, z uporem, tryumfalnie przekształcony w delikatną istotę zjawiska: jest to moment dosłownie nieuchwytny”.
Dì alla terra immota io scorro
Niektóre z dzieł Liliany Malty jakby stawały się metaforą pradawnych rytmicznych reliefów nanoszonych dłońmi na piaskowcowe skały jaskiń przez Neandertalczyków – najdawniejszych artystów ludzkości. Tytułowe dla wystawy dzieło Kind of Blue (2024) zadziwia strukturą labiryntową (przywodzącą na myśl styl architektury fantastycznej w malarstwie pompejańskim), a zarazem jakby śladami wirowania, wortycystycznej dynamiki, powodującej swoiście ornamentalne układy zacieków, czy stref „puszystości”. Mimo geometryzującej struktury, dziełu towarzyszy aura tajemnicy, rozedrgania, jakby ruchu przeciskających się żywiołów: szczególnie powietrza, a może engramów pamięciowych. Wyczuwalny jest pierwiastek ukrytych konfliktów, poprzez zmienność dotknięć, rozrysowań, przetarć, nakładanych na siebie warstw, faktur i chłodną czerwień „czającą się” pod warstwami błękitów. Wśród interpretacji wprowadzanych przez Lilianę Maltę aspektów niepokoju, wręcz niesamowitości, bliskie wydają się przemyślenia George’a D. Thomsona, zawarte w tekście Litość i trwoga, w którym podkreślił iż sztuka jest rodzajem organizowania energii społecznej, zarazem „jest wywrotowa, ponieważ sprzyja powstawaniu starć, które roznieca, by je łagodzić. (…) Artysta wiedzie swych bliźnich w świat fantazji, gdzie znajdują oni ulgę, stwierdzając przez to, że ludzka świadomość nie zgadza się z otoczeniem. (…) zbiera się zapas energii, który odpływa z powrotem do świata realnego (...)".
Zanurzenie w wielowymiarowości kultury przynosi Lilianie Malcie unikatowe odniesienia, jakby wewnętrzne rozmowy z odnajdywanymi stopniowo osobowościami, których wieloraką aktywność w świecie, jakby chciała swoją sztuką wzmocnić, dać im wybrzmieć w nowych przestrzeniach. I tak na przykład w przejmującym obrazie Occhi ancora rimangono sepolti 1 (2007), w którym wyczuwa się osobliwy, witalny, transgresyjny kontrapunkt, artystka zacytowała tytuł poematu wybitnego pacyfisty Danilo Dolciego. Jego charyzmatyczne działania na rzecz inspirowania ludzi do funkcjonowania bez przemocy, a także idee nieopresyjnej edukacji, opartej na horyzontalnym dociekaniu, idee wyrównywania szans, niwelowania kontrastów społecznych, dekonstrukcja zastraszającej społeczności mafie na Sycylii – są dla artystki bardzo ważne5. Decyzja o włączeniu obrazu do najnowszej ekspozycji zbiega się z setną rocznicą urodzin Danilo Dolci (1924-1997), który geniusz pisarski i naukowy w dziedzinie socjologii dzielił z pedagogiką i aktywizmem.
Dyskretna tektonika obecna w niektórych jej kompozycjach, jak w Preludio, Alla terra immota io scorro 2, (oba z roku 2024) ma szlachetność prehistorycznych menhirów, dolmenów, czy kromlechów, form protoarchitektonicznych, ewoluujących wraz z praktykami duchowymi i społecznymi. Aura niebieskości, żółcieni i (skrywanych najczęściej pod warstwą innej barwy) czerwieni oraz – biel, szarość, czerń (wg Kandinskyego tzw. kolory milczenia), ponadto linie, punkty i płaszczyzny – subiektywnie łączone – wydają się każdorazowo odnosić do prapoczątków sztuki, a także jej najnowszych przejawów. Rzeźby i obrazy Liliany Malty emanują własnościami sublimującymi, inspirującymi do aktywności, procesualności, przekraczania aporii oraz nawiązywania kontaktu z ciałem na równych prawach co z (niemal zawsze wywyższaną) duszą.
W kompozycjach linie nieregularne, rozwarstwione, niejednokrotnie skłaniają się ku łukom, wręcz jak z mitologiach – do układu bóstw egipskich – np. żeńskiego nieboskłonu. Wyczuwalna wydaje się w licznych jej realizacjach figuracja tancerki, bądź postaci skulonej w melancholii – powracającej jak mantra. W sztuce Liliany Malty wyczuwa się wielką erudycję, wszechstronne oczytanie, związki z teatrem, z rytuałami przejścia, ponadto jej empatię wręcz miłość do świata, wraz z światem kultury. Preludium artystka tworzyła pod wpływem progresywnej muzyki Aleksandra Skriabina, który w nokturnach, etiudach czy słynnym Misterium (z 1914, związanym z V Symfonią – Prometeusz, Poemat ognia) zawarł umiejętności synestezji. Dzieło Liliany Malty pt. Powiedź (mnie) do nieruchomej ziemi: płynę, to wers z przejmującego wiersza Rainera Marii Rilkego, genialnego pisarza, inspirującego kolejne pokolenia. W je obrazie pt. Like the fruit of darkness and sweetness z lat 2003-2005 wyczuwa się duchową łączność z Sonetami Orfeusza Rilkego/ W najmłodszych pracach wydaje się też obecna charyzma sztuki plemiennej, ekspresywność z którą artystka miała do czynienia, m.in. w czasie mnogich podróży po Afryce w 2014 r..
Bardzo oryginalną, intymną formę, ewokującą skojarzenia z staroegipskimi poematami peregrynacyjnymi, jak m.in. Teksty piramid przybrała prac pt. Tabula votiva z 2023 roku, należąca do większego cyklu pt. Persefony, będącego ikonosferą od lat przemieniającą się w sztuce artystki. Oddziaływanie tego unikatowego dzieła o statusie między malarstwem, rzeźbą, pozawerbalną książką artystyczną, potęguje także tytuł, jakby odnoszący do antropologii kultury czy jungowskich archetypów nieświadomych. Mit Persefony intuicyjnie towarzyszył artystce od wielu lat, wyrażany przede wszystkim w malarstwie, ale też w obiektach przestrzennych, np. w żółcieniowym „ołtarzyku”, w którym jak relikwię umieściła owoc granatu – starogrecki symbol”. W obrazie Le premier matin du monde artystka nawiązała do Andre Gide'a, przywołując werset z jego dzieła teatralnego Persefona, do której oprawę muzyczną i sceniczną przygotował inny demiurg współczesności: Igor Strawiński. Victor Turner charakteryzował mity jako fenomeny liminalne „często opowiadane w czasie lub w miejscu będącym ani tu, ani tami”.
Rudolf Arnheim podkreślał iż w przypadku dzieła sztuki „nie ma najmniejszego sensu rozróżnienie formy i treści, stanowią one bowiem jedność, są tożsame. Ta identyczność [świadczy] niekiedy […] o wyższości symbolu czy ekspresji obrazowej nad innymi formami komunikowania znaczeń […]. […] wymiary właściwe płaszczyźnie: góra – dół, prawa – lewa są nacechowane symbolicznie. Chodzi […] o symbolizm wizualny, o możliwość unaocznienia dynamicznych stanów ludzkiej egzystencji, takich jak dominacja i podporządkowanie, wolność i zniewolenie, ruch i bezruch, pokonywanie oporu ciążenia i poddanie się sile grawitacji, unoszenie i ciążenie, zgoda i niezgoda na otaczający świat, etc.”8. Arnheim uznał, iż o statusie dzieła sztuki decydują nie tematy ikonograficzne, czy treści przedmiotowe uwarunkowane zewnętrznie, np. literacko, historycznie,
itp., lecz zdolność danego obrazu do wizualnego symbolizowania, do przedstawiania dynamicznej równowagi struktury wizualnej – co jest niekwestionowaną wartością wszystkich dokonań artystki.
Dorota Grubba-Thiede
Liliana Malta- Kind of Blue
Tekst Doroty Grubba-Thiede
tłumaczenie: Marina Fabri
L'arte di Liliana Malta sembra essere integralmente legata alla dimensione spazio-temporale dell’attualità, in grado allo stesso tempo di proiettarsi verso il futuro e di attingere energie dal tempo profondo della cultura (Siegfried Zielinski)1.
L'artista, nel creare dipinti di grande formato, sculture, disegni (o combinando questi linguaggi), instaura una relazione con fenomeni come la danza, il volo, il tatto, il silenzio, la brezza, la protezione, la poetica dell'architettura e, infine, con la musica sperimentale. Le sue opere possiedono una dinamicità simile a quella di un "uccello del paradiso" che si libra o a quella di uno sciamano in trance, desideroso di portare aiuto a tutti i membri della comunità.
Nella sua mostra personale Kind of Blue, Liliana Malta riprende il titolo del celebre album di Miles Davis, registrato con la sua band nel 1959, nel corso di sessioni intuitive, quasi completamente improvvisate. Il respiro e l’apertura, l'ascolto, il dialogo con impulsi sia esterni che introspettivi ed emotivi, rappresentano il laboratorio di questa affermata artista e curatrice, viaggiatrice, devota all’idea di unire le persone attraverso il respiro dell'arte, la sua energia metageografica e il reciproco scambio.
E’ Liliana Malta stessa a sottolineare l'importantissima funzione delle sessioni musicali che accompagnano sia la sua vita che il processo creativo nel suo studio. Dinamica e silenzio, estasi e sostegno, levitazione, luminosità e una sorta di sinestesia: ecco alcune polarità della sua arte straordinaria, che si manifestano simultaneamente nelle opere. Roland Barthes nel suo testo Inchini, sottolineava: L’arte occidentale trasforma l’impressione in descrizione. L'haiku non descrive mai; ...
Dì alla terra immota: io scorro (Rainer Maria Rilke)
Alcune opere di Liliana Malta sembrano diventare una metafora dei primitivi rilievi ritmici tracciati a mano sulle rocce di arenaria delle caverne dei Neanderthal, i primi artisti dell'umanità 3. L'opera intitolata Kind of Blue (2024), che dà il titolo alla mostra, stupisce per la sua struttura labirintica (che richiama lo stile dell'architettura fantastica nella pittura pompeiana), e al contempo sembra evocare tracce di vorticosità, dinamiche vorticanti che producono specifici motivi ornamentali di striature o zone di sofficità.
Nonostante la struttura geometrica, l'opera è pervasa da un'aura di mistero, di agitazione, come se fosse attivo il movimento di elementi che si incastrano l'uno nell'altro: in particolare l'aria, e forse gli engrammi della memoria. Si avverte l’attività di conflitti nascosti, attraverso la variabilità di tocchi, di tracciati, di abrasioni, di strati sovrapposti, di texture e di un rosso freddo in agguato sotto gli strati di azzurri.
Per decifrare gli aspetti di inquietudine che Liliana Malta introduce nei suoi lavori, sembrano molto vicine le riflessioni di George D. Thomson contenute nel suo scritto Pietà e paura, in cui sottolinea che l'arte è un modo per organizzare l'energia sociale, e allo stesso tempo è sovversiva, perché favorisce l'insorgere di conflitti, che
La tettonica discreta presente in alcune delle sue composizioni, come Preludio 5, Dì alla terra immota: io scorro 2 (entrambe del 2024), ha la nobiltà dei menhir preistorici, dei dolmen o dei cromlech, forme protoarchitettoniche che si sono evolute insieme alle pratiche spirituali e sociali.
L’aura del blu, del giallo e (il più delle volte nascosto sotto uno strato di un altro colore) del rosso, così come del bianco, del grigio, del nero (secondo Kandinsky i colori del silenzio), o come delle linee, dei punti e dei piani (soggettivamente combinati) sembrano riferirsi ogni volta agli albori dell’arte, così come a alcune delle sue manifestazioni più recenti. Le sculture e i dipinti di Liliana Malta emanano proprietà sublimatrici, ispirano attività, processualità, attraversano aporie e stabiliscono un contatto con il corpo e con lo spirito.
Preludio 5 è stato creato dall'artista con la suggestione della musica di Aleksandr Skrjabin, che nei Notturni o nel celebre Mistero (del 1914, legato alla V Sinfonia: Prometeo, Poema del fuoco) ha espresso le sue convinzioni sinestetiche. L'opera di Liliana Malta intitolata Dì alla terra immota: io scorro 2 è un verso tratto da una poesia di Rainer Maria Rilke. Già in Come d’oscurità e dolcezza un frutto del 2003- 2005 si percepiva una connessione spirituale con i Sonetti di Orfeo di Rilke.
Una forma molto originale e intima, che evoca associazioni con i poemi peregrinanti dell'antico Egitto (in particolare i Testi delle piramidi), è stata assunta nell'opera Tabula votiva1 del 2023, che fa parte di un ciclo più ampio intitolato Persefone: una sorta di iconosfera che da anni si trasforma nei lavori dell'artista. L'impatto di quest'opera, con uno status che si colloca tra pittura, scultura e libro artistico non verbale, è amplificato anche dal titolo, che sembra riferirsi all'antropologia culturale o agli archetipi junghiani dell'inconscio. Il mito di Persefone ha intuitivamente accompagnato l'artista per molti anni, esprimendosi soprattutto nella pittura, ma anche in oggetti spaziali, ad esem- pio nell'Altare Giallo, dove un frutto di melograno, simbolo dell'antica Grecia, assume l’aspetto di una reliquia. 5
Nell'opera Le premier matin
Liliana Malta- Kind of Blue
Tekst Doroty Grubba-Thiede
TRANSLATOR/EDITOR: CHERYL KAPLAN
Liliana Malta's art intrinsically connects to a spatiotemporal dimension, of actuality that simultaneously projects into the future and draws energy from the “deep time” of culture. (Siegfried Zielinski)1. Her large format paintings, sculptures and drawings or works that combine these languages relate to durational and phenomenological practices like dance or experimental music, or the sensation of air moving or touch or even silence. Her works are filled with dynamic movement like acts of flight of birds of paradise. Her art is trance-like, as if created by a shaman healing a community. In her solo exhibition, Kind of Blue, Liliana Malta uses the title of Miles Davis' famous 1959 album recorded with his band during highly intuitive and nearly totally improvised sessions. The breath and its openness inform the listening and the dialogue, bringing with it an emotional response that’s both external and introspective; the result is an improvisational laboratory curated by this established artist and voyager, while all the while being devoted to the idea of bringing people together through the art of the breath, its metageographic energy and exchange.
Liliana Malta has emphasized the important function of music and its role in her life and creative studio practice. A dynamic action jams against silence, ecstatic moments are sustained while a luminosity and a sense of something rising forms a synesthesia: these are some of the characteristics that form her extraordinary work. Roland Barthes in his text Inchini pointed out: “Western art turns impression into description. Haiku never describes; (...) every state of affairs is transformed directly, stubbornly, triumphantly into the delicate essence of the phenomenon: it is a literally elusive moment 2.”
“Say to the Silent Earth: I Flow”
Some of Liliana Malta's works are metaphors for the primitive rhythmic gestures found on sandstone Neanderthal caves— the Neanderthals were perhaps humanity’s earliest artists 3. Malta’s work and exhibition title Kind of Blue, (2024), is an amazing labyrinthine structure, reminiscent of the fantastical architectural style of Pompeian painting that evokes traces of whirling, fluffy swirls and ornamental streak patterns. In spite of its geometric structure, it presents an aura of mystery, but is also filled with an unexpected agitation, as if its trapped elements were embedded inside one another and suddenly moved and were released. Are these elements simply air escaping or are they bits of memory engrammed in the brain? One senses hidden conflicts through the variability of touch where trace remnants, abrasions, overlapping layers, and textures strike out as in a cold red lurking beneath layers of blue. Liliana Malta introduces a restlessness to her art. In his essay Piety and Fear, George D. Thomson points out that art is a way of organizing social energy, and at the same time “it is subversive, because it fosters the emergence of conflicts, which it ignites and then quells. (...). The artist guides his fellow human beings into the world of fantasy, where they find relief, thus noting that human consciousness does not agree with the environment. (...) A reserve of energy is gathered, which then returns to the real world (...)4.”
The discrete tectonics in some of her compositions, like Prelude 5, 2024 and Say to the Silent Earth: I Flow, 2024, reference prehistoric menhirs, dolmens or cromlechs and proto-architectural forms that evolved with spiritual and social practices. An aura of blue and yellow are often hidden under layers of other colors such as red, white, gray or black. According to Kandinsky, white is a color of silence. Lines, dots and planes combine at will and refer to both early and modern art. Liliana Malta's sculptures and paintings emanate sublimating properties and processuality while traversing aporias to create contact with the body and the spiritual.
Prelude 5 is influenced by Aleksandr Scriabin’s music whose Nocturnes and Studies expressed his synaesthetic beliefs, notably in his famous 1914 Mystery linked to his Fifth Symphony: Prometheus, Poem of Fire. Liliana Malta's work entitled Say to the Silent Earth: I Flow is a line from a Rainer Maria Rilke poem. The painting Like the fruit of darkness and sweetness, 2003-2005, has a spiritual connection to Rilke's Orpheus Sonnets.
An iconosphere has long been present in the artist's work. This original and intimate form evokes associations with the peregrine poems of ancient Egyptian Pyramid Texts as seen in Malta’s Tabula votiva1, 2023 which is part of a larger cycle entitled Persephone — a work that combines painting, sculpture and a nonverbal art book. As indicated by its title, there’s a reference to cultural anthropology or Jungian archetypes of the unconscious. Malta has been attracted to the Persephone myth for many years as seen in her painting and spatial objects. In Yellow Altar, Malta used a pomegranate as a relic ; it is also a symbol of ancient Greece 5. In Malta’s Le premier matin du monde, the artist references a line from André Gide’s play Persephone, (soundtrack and stage design by another demiurge of modernity, Igor Stravinsky.) Victor Turner characterized myths as liminal phenomena “often told in a time or place that is neither here nor there 6.” While Rudolf Arnheim argued that the status of a work of art depends not on iconographic themes or objective content conditioned by external factors, literary or historical, but on the ability of an image to visually symbolize and represent the dynamic balance of visual structure, resulting in the indisputable value of all the artist's works.
Dorota Grubba-Thiede